Perfumy są ozdobą każdego, tak kobiet jak i mężczyzn, tajemnicza woń roztaczająca się wokół pobudza zmysły, inspiruje i wzbudza pożądanie. Aromat jest wysublimowaną kompilacją natury i ludzkiej wyobraźni, jednak nie tylko, również flakoniki, w których umieszczona jest wonna ciecz są dziełem sztuki i niejednokrotnie unikatem. Opakowanie perfum stanowi często ich metrykę, podlega trendom w modzie i jest tak konstruowane, aby korespondować ze stylem bycia przyszłej użytkowniczki perfum.
Mini-dzieła sztuki
Przywiązywanie wagi do opakowania nie jest jedynie współczesnym zabiegiem marketingowym, mającym na celu przyciągnąć uwagę konsumentów, już w czasach starożytnych kształt i forma, w których zawarte były pachnidła, odgrywała niebagatelne znaczenie. Pierwsza, odkryta butelka przeznaczona na perfumy pochodzi ze starożytnego Egiptu. Pierwowzory znanych nam dziś doskonale opakowań wykonane były z kamienia, często rzeźbione w alabastrze, nie tylko stanowiły dodatek i opakowanie dla wonnej cieczy, ale również spełniały dodatkowe funkcje - utrzymywały niską temperaturę oraz zabezpieczały płyn przed wyciekaniem. Już w starożytności stanowiły dzieło sztuki odzwierciedlające ówczesne obyczaje. Dawne butelki, wykonane z drewna, kamienia czy gliny, stanowiły doskonały nośnik treści, często opatrzone były scenami zaczerpniętymi z życia ludzi i zwierząt. Wiele z tych starożytnych wytworów zachowało się w grobowcach, bowiem wonne ciecze wykorzystywane były także w procesie mumifikacji zwłok, w celu zneutralizowania towarzyszącego im fetoru. Pierwsze szklane butelki pojawiły się jeszcze przed narodzinami Chrystusa, zrobione były z gładkiego szkła i odróżniały się od swoich poprzedniczek niewielką wagą. Wygląd opakowań nie był jednak uniwersalny dla całego antycznego świata. W Palestynie pierwsze opakowania miały postać wazy zakończonej wąską i długą szyjką. Natomiast pojemniki na perfumy pochodzące z Grecji często pokryte były aplikacjami i malowidłami, posiadały nietypowe kształty nawiązujące do świata natury. Rzymianie zaś drążyli otwory w rzadkich i cennych skałach i minerałach, aby zatrzymać niepowtarzalny zapach. Początki naszej ery zrewolucjonizowały sposób przechowywania pachnideł. Opakowania perfum wykonywane były ze złota, srebra, porcelany, półszlachetnych kamieni i muszli. Butelki te stanowiły rękodzieło mistrzów złotnictwa i artystów, stanowiły wartość unikalną, niepowtarzalny produkt, uosobienie luksusu. Projekty te kreowane były tak, aby można było je zakładać na siebie (wieszać na szyi) lub eksponować w pomieszczeniach. Dla zachowania zapachu w formie przenośnej wykorzystywano również niewielkie kuferki, w których zatrzymywano zapach nasączonych perfumami gąbeczek.
Luksus i styl
Kolejny zwrot w świecie kreacji opakowań perfum miał miejsce w czasach nowożytnych, gdzie design flakoników stanowił ważny element świata sztuki i luksusu. Perfumy Roger & Gallet zamknięte były w kwadratowym flakoniku z zielonego szkła z niespotykaną, mosiężną obudową. Popularne wówczas perfumy Royal Vaissier wypełniały kwiatowe kształty flakoniku stworzonego przez Baccarata. Belle Epoque, jak historia określa te czasy, dała początek współczesnej, znanej nam formie prezentacji perfum, wyznaczyła trendy, które do dziś są widoczne we„flakonikowej” modzie, bowiem także kobiety XXI wieku doceniają tradycyjną linię, subtelną elegancję i francuski styl. Popularnością cieszyły się kryształowe, klasyczne butelki z mosiężnym korkiem. Przykładem tej linii są perfumy Rose Ispahan i Prince Igor od Riguarda, Rose de Chiraz stworzone przez F. Wolffa & Sohn’a, Eros od Richarda Hudnut’a. Początek ubiegłego stulecia łączy się nie tylko ze zmianą obowiązujących tendencji, ale również z wyzwaniami, jakie stawiał rynek przed kreatorami. Te dobra przestały być dostępne tylko w wielkim, luksusowym świecie, pojawiało się coraz więcej nowych marek, poszerzanie produkcji wymusiło konieczność poszerzania rynków zbytu. Odtąd siła perfum wyrażała się już nie tylko w ekskluzywnym splendorze, ale przede wszystkim perfumy oddziaływały z wielką siłą na wyobraźnię i uczucia coraz większej rzeszy zwolenniczek „zaklętych” zapachów. Perfumy stały się produktem, którego wartość rynkową określała siła perswazji. Tworzono zapachy na określoną porę dnia, roku, dla osób uosabiających określoną grupę cech psychofizycznych i osobowościowych. Zjawisko to jest obecne do dziś.
Współczesne opakowania perfum
Dzisiejsze perfumy korespondują z upodobaniami i stylem zazwyczaj tylko jednej grupy klientek, ze szczególnym przeznaczeniem właśnie dla nich. Styliści czerpali z indywidualnych preferencji przyszłych użytkowniczek, skutecznie urzeczywistniali marzenia łącząc w jednej kompozycji to, co indywidualne wraz z uniwersalnymi motywami zaczerpniętymi z innych, często orientalnych kultur. Francois Coty tworząc swoje perfumy korzystał z oferty stylistycznej Rene Lalique’a, który zdołał połączyć piękno i styl z dostępnością, efekt ten uwidoczniony został w liniach Au Coeur des Calices, L'Entrainement i Ambre Antique od Coty’ego. Już nie tylko jakość perfum, ale przede wszystkim ich prezentacja wpływały na popularność marki, stając się tym samym kamieniem milowym sukcesu rynkowego. Lata trzydzieste XX w. przyniosły krach gospodarczy, który odbił swoje piętno także na przemyśle perfumeryjnym, sytuacja ta znalazła odzwierciedlenie w nowej, mniej wyrafinowanej stylistyce opakowań, odchodzącej od naturalnych motywów w kierunku inspiracji życiem i architekturą wielkich miast świata. Jednak tak, jak i trendy w modzie, tak i stylizacja opakowań perfum jest efektem ciągłej zmiany i poszukiwania nowego, świeżego wzornictwa. Czołowe miejsca w rankingu popularności po II wojnie światowej zajmowali Christian Dior z kompozycją Miss Dior zaprezentowanej w eleganckim, kryształowym flakoniku stworzonym przez Baccarat’a oraz Nina Ricci, znana z romantyczności i bardzo kobiecych kompozycji, która podbiła serca pań perfumami L'Air du Temps zamkniętymi w buteleczce z białego szkła, uformowanego w kształcie promieni słońca, uwieńczoną zatyczką z dekoracyjnym motywem gołębicy. Diorissimo to woń zaklęta w wazonie pełnym kwiatów z brązu, zaprojektowanym przez Ch. Charles’a. Kreacje butelek zawsze były arcydziełem, w czasach nam współczesnych granicę wyznacza stylistom wyobraźnia, bowiem możliwości dziś jak nigdy dotąd pozwalają połączyć naturę, ideę i technologię tak, aby stworzyć prawdziwy okaz. Obecnie w gronie najbardziej znanych i cenionych projektantów butelek są Pierre Dinand, autor nielicznych kolekcji ekskluzywnych butelek, oddających charakter perfum, Serge Mansau – nawiązujący w swoich projektach do natury oraz tradycja projektów Baccarat’a i Lalique’a. Obok projektantów, którzy oddali się tej sztuce można wymienić także wielu mistrzów jubilerstwa, którzy postanowili wkroczyć w świat zapachów, do nich należą Van Cleef & Arpels, Tiffany, Bvlgari, Chopard i Boucheron oraz Cartier.
O tym, że butelki perfum są odzwierciedleniem sztuki nie trzeba przekonywać, opakowanie ma nie tylko komercyjne funkcje, odzwierciedla uczucia i emocje z jakimi wiąże się nuta zapachowa, są emanacją oczekiwań i gustów, elementem pierwszego kontaktu z produktem. Są przede wszystkim znakiem i świadectwem czasów w jakich żyjemy.